70-lecie LO – jak było?

1.09. 1953 po raz pierwszy w Czersku na Szkolnej 3 przywitano pierwszych uczniów klas licealnych. 70 lat później Liceum otworzyło swe podwoje wyjątkowo nie dla nowych uczniów (ci mieli jeszcze 3 dni wakacji w gratisie) a dla rzesz absolwentów, którzy pofatygowali się do swojej Alma Mater w jej 70-tą rocznicę urodzin.

Od 1000 lat w naszej ojczyźnie ważne uroczystości rozpoczyna się mszą świętą, tak było i tym razem. A jako, że już w XVI w. w źródłach dotyczących Czerska występują obok siebie „pleban i bakałarz”, czyli kościół i szkoła, to 70-te urodziny Liceum czciło oficjalnie po mszy w naszej czerskiej świątyni. Przemowy zaproszonych gości przeplatane były pieśniami w wykonaniu naszej absolwentki Aleksandry Kucharskiej-Szefler, która przy akompaniamencie wiolonczelowym Tadeusza Szeflera wykonywała utwory Jana Sebastiana Bacha, Jana Trepczyka, Izaaka Albeniza oraz swego męża-akompaniatora.

Wśród oficjalnych gości był przedstawiciel Pomorskiego Kuratorium Oświaty – starszy wizytator pan Adam Lewandowski. Władze powiatowe reprezentowali Starosta Chojnicki – pan Marek Szczepański, Członek Zarządu – pan Jarosław Schumacher oraz dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu – pani Irena Laska. Mieliśmy przyjemność gościć również władze miejskie reprezentowane przez Burmistrza Czerska – pana Przemysława Bieska-Talewskiego i panią wiceburmistrz Bogumiłę Ropińską.

Historię szkoły i jej dokonania przedstawiła dyrektor Sabina Słomińska. Jednak formułę przemów niechcący ustalił v-ce prezydent Sopotu , także nasz absolwent Marcin Skwierawski. Jego przemówienie, pełne wspomnień i odwołań do własnych przeżyć szkolnych było następnie punktem odniesienia wielu innych mówców. Całość zamknęła wierszem Szymborskiej „Stary Profesor” obecna uczennica szkoły Maja Jezierska.

Po uroczystościach w kościele zgromadzeni ruszyli w wesołym korowodzie przez miasto. Wśród nich byli także nie tylko absolwenci pamiętający początek Liceum (roczniki maturalne 1957 i 58), ale i nasi nestorzy – nauczyciele, którzy tworzyli kadrę szkoły od lat 50-tych i 60-tych: Panie Zofia Kucharska i Irena Lomnitz oraz Pan Henryk Sikorski. Profesorowie nieustannie byli otaczani przez swych dawnych uczniów i wychowanków, a w tym czasie absolwenci wokół fontanny zatańczyli poloneza, następnie w takt przebojów 70-lecia przeszli na dawne szkolne boisko (obecnie parking), gdzie zakończono tę część uroczystości pod muralem patrona szkoły. Niestety – plany nieco pokrzyżowała dość ponura i wilgotna pogoda. Nie przeszkadzała ona zupełnie grupie absolwentów, która udała się na cmentarz
parafialny. Zapaliła tam znicze na grobach 17-tu wieloletnich pracowników szkoły,
nauczycieli, sprzątaczek i woźnych. Na grobie dyrektora Romana Bruskiego złożono także wieniec w imieniu kuratorium.

Goście zapełnili budynek szkolny zwiedzając stare mury i nowe sale przyozdobione zdjęciami i innymi pamiątkami z przeszłości. W tym samym czasie na sali gimnastycznej trwały przy poczęstunku dyskusje pełne wspomnień i refleksji. Jednakże zarówno na sali gimnastycznej, jak i w szkole najczęściej było widać ludzi rzucających się sobie w objęcia z jakże sympatycznym okrzykiem „kopę lat a ty nic się nie zmieniłaś (-eś)”. Niektórzy tak się zagadali, że wprost ze szkoły „pędzili” na wieczorny bal, a w zasadzie 3 bale, na których bawiło się w
sumie ponad 300 osób.

Dziękujemy wszystkim, którzy przybyli do szkoły i na bale. Wasza obecność pokazała, jak wiele osób czuje związek z naszą szkołą nawet po wielu latach od jej zakończenia. Udowadnia to, że warto być uczniem Liceum Ogólnokształcącego im. Wincentego Pola w Czersku by potem być jego absolwentem!

 

Możesz również polubić…